Żyjemy w czasach postępującej otwartości seksualnej. Seksem epatują gwiazdy Instagrama, kipią od niego rozmowy między mężczyznami, jak i kobietami.
Szczegóły “jak, z kim, w jakiej pozycji i ile razy?” nie są już wstydliwą tajemnicą, a tematem przy porannej kawie z przyjaciółką z pracy. Obcy ludzie umawiają się raz i bez większych ceregieli idą razem do łóżka.
Mogłoby się wydawać, że w takiej atmosferze trudno znaleźć rzeczy, które potrafią jeszcze kogoś zgorszyć.
Okazuje się jednak, że istnieją sfery ludzkiej seksualności ciągle pozostające w cieniu. Takim tematem, z którym nie wychylamy się zbyt chętnie, są nasze fetysze seksualne.
Czy fetyszyści rzeczywiście mają powody do wstydu i ukrywania swoich upodobań? Kiedy mówimy o fetyszu, a kiedy już o dewiacji? Jak stwierdzić, czy dana rzecz jest twoim fetyszem czy tylko “cię kręci”? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w poniższym tekście.
Co to jest fetysz?
Fetysz to przedmiot, część ciała/cecha drugiej osoby lub czynność, bez której fetyszysta nie jest w stanie osiągnąć pełnej satysfakcji podczas seksu. Uznawany jest za rodzaj parafilii seksualnej. Nie oznacza to, że każdy fetysz wymaga leczenia czy jest powodem do wstydu.
Jeżeli twoja przypadłość utrudnia ci normalne funkcjonowanie np. brak konkretnego ubioru u partnerki wywołuje impotencję, bez wahania udaj się do psychologa lub psychiatry.
Również w przypadku, kiedy podniecają cię jedynie sytuacje, które są niezgodne z prawem lub mogą skrzywdzić inne osoby. Przestaje to być fetyszem, a staje się fetyszyzmem, który jest już uznawany za zaburzenie psychiczne.
W pozostałych przypadkach nic nie stoi na przeszkodzie, aby swój fetysz zaakceptować i czerpać z niego same przyjemności. Wszyscy słyszeliśmy o fetyszystach stóp czy fanach BDSM.
Te osoby nie mają większych problemów ze znalezieniem partnerów, którzy podzielają ich seksualne preferencje.
Popularne fetysze
Niektóre rodzaje fetyszy mają więcej zwolenników, inne mniej. Do najczęściej spotykanych zaliczamy praktyki BDSM, uprawianie seksu w miejscach publicznych i fetysz stóp.
Jednak istnieją całkiem popularne fetysze, o których prawdopodobnie nawet nie mieliście pojęcia.
Nie zawsze też łatwo jednoznacznie określić, co to znaczy fetysz w danym przypadku.
Czy dany przedmiot/sytuacja jest naszym fetyszem czy tylko częstą fantazją? Z definicji mówimy o tej parafilii dopiero, kiedy posiadająca ją osoba w celu osiągnięcia pełnej satysfakcji seksualnej MUSI mieć kontakt z fetyszem.
1. Skóra i lateks
Często łączone z zabawami BDSM, jednak nie jest to regułą. Niektórych podnieca sam widok partnera/partnerki w lateksowym lub skórzanym stroju.
Zapewne dlatego kategorie z takimi przebraniami cieszą się największym powodzeniem w sex shopach.
Ubrania stworzone z tych materiałów wydzielają intensywny zapach, który u fetyszystów zwykle już powoduje wzrost podniecenia.
Dodatkowo nakręca ich fakt, że stroje ściśle przylegają do ciała, co kojarzy się z krępowaniem. Co jak co, ale chyba każda dziewczyna będzie w takim outficie wyglądać seksownie!
2. Odgrywanie scen
Być może niektórym wydaje się to trochę oldschoolowe, ale podobno nadal istnieje wielu fanów odgrywania scenariuszy w sypialni.
Na pewno taka zabawa urozmaica życie erotyczne i pozwala wyrwać się z więzów własnych uprzedzeń lub kompleksów.
Problemem może być fakt, kiedy partner nie potrafi doświadczać przyjemności z seksu bez przyjęcia konkretnej roli.
Często świadczy to o braku połączenia z własną seksualnością lub życiu w wewnętrznym zaprzeczeniu do tego, co naprawdę go kręci. Warto wtedy wybrać się na wizytę do psychologa.
3. Przebieranki
…czyli fetyszyzm transwestytyczny. Przebieranie się w ubrania przeznaczone dla płci przeciwnej w celu spełnienia twoich pragnień seksualnych może być wczesnym objawem transseksualizmu. Co ciekawe, zazwyczaj takie fantazje posiadają mężczyźni.
Zdarzają się związki, w których żona akceptuje upodobania męża ze świadomością, że jest to dla niego jedynie forma seksualnej gry.
W przeciwnej sytuacji, gdy wytworzy się w nim pragnienie zmiany płci, zdecydowanie pora udać się do specjalisty.
4. Nagrywanie seksu kamerką
Nietrudno się domyślić, że informacje o istnieniu tego rodzaju fetyszu zaczęły rozpowszechniać się dopiero w momencie powstania smartfonów.
Obecnie każdy posiadacz owego telefonu może w łatwy sposób nagrywać swoje łóżkowe zabawy. Coraz więcej par się na to decyduje i czerpie z tego radość.
Tworzenie erotycznych filmików ze swoim udziałem może być przyjemne, jeśli partnerzy ufają sobie nawzajem. Również pary będące w długodystansowych związkach mogą wyciągnąć z tego wiele korzyści.
Należy jednak pamiętać, że udostępnianie tego typu nagrań bez zgody drugiej osoby wiąże się z odpowiedzialnością karną.
5. Seks grupowy
Przedmiot twoich nawracających fantazji to seks grupowy? Nie jesteś odosobniony. Coraz popularniejsze stają się kluby dla swingersów,
w których pary i single ochoczo wymieniają się partnerami podczas łóżkowych igraszek. Właśnie słowo “swingersi” określa pary, które pozostając w związku uprawiają seks z innymi osobami bez ukrywania tego faktu przed sobą nawzajem.
Raczej nie spodziewaj się, że znajdziesz reklamy miejsc dla swingersów na facebooku.
Kluby często nie udostępniają w internecie nawet informacji o swojej lokalizacji.
W celu wzięcia udziału w takiej imprezie trzeba zazwyczaj wysłać prywatną wiadomość do organizatorów.
Odmianą tego fetyszu jest triolizm, czyli uwielbienie do stosunków płciowych odbywanych w trójkątach.
Ich zwolennikami są przede wszystkim mężczyźni. Co zabawne, ich entuzjazm często jest tak duży do czasu, kiedy pada propozycja włączenia do trójkąta drugiego pana zamiast koleżanki ;).
6. Podglądanie
W klubach dla swingersów spełnienie mogą znaleźć również osoby, które lubią oglądać inne pary w trakcie uprawiania seksu.
Wymienianie się partnerami nie jest wymagane. Niektórzy przychodzą jedynie popatrzeć lub wolą odbyć stosunek ze swoim partnerem na oczach innych.
Kiedy już postanowisz wybrać się do takiego klubu, koniecznie zobacz, jakie treści obejmuje regulamin.
Prawdopodobnie bez pozwolenia osób biorących udział w zabawie nie będziesz mógł ich podglądać.
Jednak znalezienie takich, które również będzie to kręcić, nie powinno stanowić problemu w tak otwartym towarzystwie.
7. Sadyzm i masochizm
Entuzjaści BDSM dzielą się na osoby, które czerpią przyjemność z zadawania bólu i na te, które lubią go odczuwać.
Skrót pochodzi od słów “bondage discipline sadism masochism”, czyli “krępowanie dyscyplina sadyzm masochizm”. W zasadzie określa on wszystkie zabawy fanów tej rozrywki.
W tego typu układach zawsze jest osoba uległa i dominująca. Dominująca związuje partnera, poddaje go karom, zadaje mu ból. Z kolei uległa czerpie z tego uciechę.
Ponieważ wszystko odbywa się za zgodą obu stron, nie ma tu mowy o molestowaniu czy jakimkolwiek przymusie.
8. Skatofilia telefoniczna
Nazwa brzmi dosyć przerażająco, tymczasem skatofilia nie jest niczym groźnym. Jej fani znani są z korzystania z usług seks-telefonów, gdzie bez obaw mogą dawać upust swojemu fetyszowi.
Co nim dokładnie jest? Prowadzenie erotycznych rozmów telefonicznych z nieznajomymi.
Do czasu, kiedy skatofile wykorzystują do osiągnięcia spełnienia przeznaczone do takich celów usługi, nie powinni nikomu zawadzać.
Gorzej, jeśli na przykład nie chcą płacić za numery premium i męczą pracowników bezpłatnych infolinii.
9. Seks w nietypowych miejscach
Wiele osób fantazjuje o seksie w miejscu publicznym. Jednak są też tacy, którzy mają bardziej konkretne wymagania.
Wyróżnia się rodzaje fetyszy związane z seksem uprawianym w tłumie (ochlofilia), na wysokości (akrofilia), w małych pomieszczeniach (klaustrofilia) czy pociągach (siderodromofilia).
10. Urofilia i koprofilia
Jeśli żaden z dotychczas wymienionych fetyszy nie wywołał w tobie zdziwienia, teraz to się zmieni.
Zwłaszcza, że obie te przypadłości są znacznie popularniejsze niż mogłoby się wydawać. Urofilia to odczuwanie podniecenia seksualnego podczas kontaktu z moczem partnera.
Tak, oznacza to, że urofile lubią wąchać, smakować i przyjmować na siebie mocz drugiej osoby.
Jak być może już się domyślasz koprofilia jest prawie tym samym, tyle że zamiast moczu fetyszystę podnieca kał.
Zapewne znajdzie się jeszcze wiele fetyszy, których nie udało mi się tutaj wymienić. Granica między fetyszem, a czymś, co “nas kręci” jest bardzo płynna.
Nie zawsze posiadacz fetyszu jest w stanie samodzielnie określić siebie jako fetyszystę. Dodatkowo, nie wszyscy przyznają się do posiadania tego typu przypadłości – nie tylko na codzień, ale też w badaniach i ankietach.
Jak powiedzieć o fetyszu partnerowi?
Fetyszysta. Definicja tego słowa w społecznym rozumieniu niestety często mija się z prawdą. Istnieją ludzie, dla których fetyszyści są dewiantami lub zboczeńcami.
Dlatego też, niełatwo jest przyznać się do posiadania fetyszu – nie tylko przed drugą osobą, ale często najpierw przed samym sobą.
Owszem, jeżeli do osiągnięcia satysfakcji seksualnej potrzebujesz ocierać się o obcą osobę w tramwaju lub pokazywać swoje genitalia nastolatkom w internecie – masz się czego wstydzić. Tego typu skłonności wymagają leczenia, czego powinieneś być świadomy.
Jak wspominałam na początku wpisu, żyjemy w coraz bardziej otwartym społeczeństwie.
Może rzeczywiście pierwsza randka nie jest idealnym momentem na przekazanie informacji o posiadaniu fetyszu, ale kiedy było ich już kilka albo kilkanaście – czemu nie? Tym bardziej, jeśli rozpoczęliście już współżycie.
Nie ma sensu odkładać rozmowy na ten temat w nieskończoność. Możesz zacząć od pytań związanych z tym, co kręci twojego partnera/partnerkę.
Być może ma upodobania podobne do twoich, ale oboje boicie się do nich przyznać? Jeśli spotykasz się z otwartą osobą, taka rozmowa powinna przebiec w luźnej i swobodnej atmosferze.
Podziel się z nim swoim fetyszem i zobacz, jak zareaguje. Z jakichś powodów dobraliście się w parę, więc wątpię, aby istniała groźba zostania wyśmianym.
Jedyne, czego możesz sie obawiać, to fakt, że twojego partnera/partnerki w ogóle nie kręci ten sam fetysz lub nawet obrzydza.
Jeżeli masz do czynienia z pierwszym przypadkiem, możecie spróbować włączyć twoją zachciankę do łóżkowego repertuaru.
Często nie zdajemy sobie sprawy, że coś sprawia nam przyjemność, bo zwyczajnie nigdy tego nie próbowaliśmy.
Jeśli jednak druga osoba nie będzie czuła się dobrze, nie naciskaj. O ile jesteś w stanie osiągnąć orgazm również tradycyjnymi metodami, nie powinno stanowić to takiego problemu.
Seks z ukochaną osobą sprawia wiele satysfakcji również, gdy nie jest idealny. Być może, kiedy pobędziecie ze sobą dłużej, jej stanowisko się zmieni lub zgodzi się na podjęcie kolejnych prób.
Oczywiście, istnieje obawa, że twój wybranek/wybranka będą przerażeni twoim fetyszem. Dlatego ważne, aby dobrze poznać drugą osobę, zanim podzielisz się z nią swoim sekretem.
Jeżeli sam akceptujesz swoje preferencje i nie widzisz w nich nic złego, raczej trudno wam będzie dojść do porozumienia w tej kwestii.
Jedynym wyjściem będzie szczere wytłumaczenie partnerowi/partnerce, że w inny sposób nie jesteś w stanie osiągnąć pełnej satysfakcji seksualnej, a chciałbyś tego z nimi doświadczyć.
Jeżeli nie będą skłonni do zrozumienia i przepracowania wspólnie problemu, raczej nie stworzycie szczęśliwego związku na dłużej.